Czuję, że jestem na dobrej drodze w swojej karierze. Dziś musisz być lepszy niż wczoraj. Nie ma innej możliwości by zostać mistrzem. Byłem troszeczkę zły, ponieważ Cobrinha na początku uderzył mnie głową powodując rozcięcie na mojej twarzy. Nie miał potrzeby, aby tak zrobić… Rywalizacja powinna być zdrowa. Szczerze mówiąc jestem lepszy niż w 2009 roku. Jestem silniejszy i bardziej doświadczony oraz pewniejszy siebie. Nie byłem ani moment zdenerwowany ani zestresowany. Teraz muszę odpocząć, ponieważ od roku trenujemy jak szaleni. Mamy seminaria w Anglii, Australii i w Japonii. Po nich wezmę trochę wolnego.