Foto: https://www.instagram.com/szymanskimma/
Roman Szymański popisał się świetną balaszką na gali KSW 78. Polak został obalony przez swojego przeciwnika, lecz w parterze zachował się świetnie. Nieudany trójkąt i przejście do dźwigni prostej na staw łokciowy.
Romek Szymański to czarny pas BJJ, który walczy pod sztandarem największej polskiej organizacji MMA. Stoczył on kolejną walkę w federacji KSW. Jego przeciwnikiem był zawodnik z Gruzji – Raul Tutarauli. Raul jest niezwykle doświadczony zawodnikiem MMA. W swojej karierze stoczył już 39 pojedynków i wygrał, aż 31 z nich. Gruzin podchodził do tej walki po serii 5 wygranych z rzędu, seria została przerwana przez Szymańskiego. Romek dołożył ósmą przegraną w profesjonalnym rekordzie Tutarauli.
Roman Szymański zawalczył po raz 12 w federacji KSW i tylko raz poddał swojego przeciwnika (poddał Sebastiana Romanowskiego na KSW 37). Dziś, Szymański w zaledwie 65 sekund poddał swojego przeciwnika. Po dość mocnym początku w wykonaniu Gruzina, walka przeniosła się do parteru po dobrym sprowadzeniu debiutanta KSW. Romek przetrwał kilkanaście sekund i przeszedł do ofensywy. Nieudana próba poddania trójkątem nogami przerodziła się w bardzo ciasną dopiętą balaszkę. Gruzin musiał odklepać.
Była to 4 z rzędu wygrana Romana Szymańskiego. Wydaje się, że nie ma innej możliwości, niż pojedynek o pas w kolejnej walce. Zanim to się stanie, Ziółkowski (mistrz KSW) i Parnasse (tymczasowy mistrz KSW) muszą zmierzyć się w oktagonie KSW. Prawdopodobnie, Szymański zawalczy ze zwycięzcą tej walki. Choć na drugim miejscu w rankingu jest jeszcze Daniel Torres.