Foto: https://www.instagram.com/adcc_official/
Pierwsze europejskie trialsy ADCC tuż za rogiem. Na warszawski Ursynów przyjadą najlepsi grapplerzy z Europy, Afryki i Bliskiego Wschodu. Nikogo nie interesuje srebrny czy brązowy medal z tej imprezy, każdy ma na celowniku złoty medal i bilet na Mistrzostwa Świata ADCC 2024. Który z Polaków ma największe szanse na złotą blachę i start w Las Vegas?
Mateusz Szczeciński. Na pierwszą myśl przychodzi nam zawodnik, który otrzymał zaproszenie last minute na ADCC 2022. Mateusz wygrał pierwszą walkę z Williamem Tackettem, lecz w drugiej walce odpadł z brązowym medalistą – Dante Leonem. Zawodnik Academia Gorila Koszalin stoczył tylko dwie walki od tego czasu. Na Polaris 22 przegrał z Oliverem Tazą, a na gali Polaris 24 zawalczył z Jedem Hue i zdobył tytuł mistrzowski po świetnym poddaniu. O złoto nie będzie łatwo. W kategorii -77 kg zobaczymy Tommy’ego Langakera i Olivera Taze, czyli dwóch zeszłorocznych zwycięzców trialsów, z którymi Mateusz przegrywał (z Tazą w półfinale na pierwszych trialsach i z Langakerem w finale na drugich trialsach). Czekamy na rewanż! W tej kategorii zobaczymy również Silnorękiego, Najdka czy Farjaszewskiego, ale także świetnych młodych zawodników: Jozef Chen (B-Team) i Davis Asare (New Wave).
Duże nadzieję pokładamy w najlżejszej kategorii. W dywizji do 66 kilogramów wystąpi Kamil Wilk, który walczył na MŚ ADCC w 2017 roku. Zawodnik z Łodzi nie będzie miał łatwych przeciwników. Na listach startowych pojawiły się nazwiska dwóch zwycięzców trialsów z ADCC 2022. Sam McNally i Ash Williams to bardzo mocne nazwiska. Ten pierwszy wygrał z Garrym Tononem na ADCC 2022, a Ash Williams to mistrz federacji Polaris, a 1 października zawalczy o pas mistrzowski WNO. Do startów powraca również Jędrzej Loska, czekamy na dużą niespodziankę.
Kategoria do 88 kilogramów zapowiada się bardzo ciekawie. Na listach startowych znajdziemy parę bardzo mocnych europejskich nazwisk (Santeri Lilius czy Chris Wojcik), ale jest kilku Polaków, których może namieszać. Piotr Fręchowicz, czyli weteran ADCC i jeden z najlepszych grapplerów w kraju. Zawodnik Aligatores z całą pewnością chciałby zrewanżować się Santeriemu za ostatnie trialsy. W tej dywizji możemy zobaczyć młodych i gniewnych Mistrzów Świata w Grapplingu, czyli Pawła Jaworskiego z Academii Gorila i Mateusza Mazura z Berserker’s Szczecin. Namieszać może również Karol Kania i jesteśmy bardzo ciekawi występu głównego trenera Octopusa Łódź – Dawida Pepłowskiego.
W -99 kg znajdziemy wielu świetnych polskich grapplerów, ale … jest też Luke Griffith. Podopieczny Johna Danahera jest w bardzo dobrej dyspozycji i jest dużym faworytem do wygrania. W bardzo dobrej formie są też, jednak Polacy. Marcin Maciulewicz wygrał Polaris Contenders i zawalczy w GP Polaris Absolute (m.in.: z Kaynanem Duarte), a także Andrzej Iwat, który został podwójnym Mistrzem Świata w Grapplingu. Nie możemy zapomnieć również o Wojciechu Wilku i Dawidzie Drobinie.
W kategorii +99 kilogramów znajdziemy jednego dużego faworyta, który przyjedzie do Polski po zdobyciu dwóch złotych medali na ADCC Chicago. Big Dan to kolejny zawodnik z New Wave, który, podobnie jak Luke Griffith, wygrał zeszłoroczne trialsy. Zawodnikowi z rumuńskim paszportem czoła mogą stawić Łukasz Janeczek i Piotr Lewandowski, a w kategorii jest zaledwie 18 zawodników.
O złoty medal i bilet do Vegas będzie piekielnie trudno! Trzymamy kciuki za Polaków!
Trialsy ADCC rozpoczynają się już jutro o godzinie 10:00 w Warszawie. Relacja live dostępna będzie na FloGrappling.