Trzy poddania i świetny parterowy pojedynek w co-main evencie gali KSW 77 [VIDEO]

Foto: https://twitter.com/KSW_MMA

W sobotę odbyła się jedna z najmocniejszych gal KSW w tym roku. XTB KSW 77 była ostatnią galą w 2022 roku. Na gali mogliśmy zobaczyć trzy poddania, ale także niesamowitą walkę Sebastiana Przybysza z Jakubem Wikłaczem. 

W co-main evencie gali XTB KSW 77 zmierzyli się Sebastian Przybysz i Jakub Wikłacz. Był to ich trzeci pojedynek w klatce (po raz drugi pod sztandarem KSW). Pierwszą walkę wygrał Wikłacz, drugą Przybysz, a trzecią znów Wikłacz, a także został nowym mistrzem kategorii koguciej KSW. Pojedynek trwał 25 minut, a zawodnik Czerwonego Smoka Poznań wygrał przez niejednogłośną decyzję sędziów. W tej walce widzieliśmy naprawdę sporo parterowych technik. Sebastian Przybysz próbował zapiąć buggy choke, Jakub Wikłacz imponował świetnymi sweepami. Były próby poddania, niesamowite obrony czy przejścia półgardy. Świetnie oglądało się ten pojedynek!

W co-main evencie nie było poddania, lecz trzeba przyznać, że gilotyna Wikłacza była naprawdę mocna i tylko gong uratował byłego już mistrza wagi koguciej. W pozostałych walkach, mogliśmy oglądać trzy duszenia.

Shamad Erzanukaev w drugiej rundzie wpiął się zza plecy Carla McNally’ego. Zapiął trójkąt nogami, poprawił uchwyt i zmusił do odklepania. 

Kolejnym poddaniem na gali KSW 77 popisał się Yan Liasse. Luksemburczyk notuje świetny start w federacji KSW i wygrywa po raz 3 z rzędu, a po raz pierwszy przez poddanie. Liasse wpiął się zza plecy Polaka i bardzo powoli dążył do duszenia.

Nagroda za poddanie wieczoru prawdopodobnie przypadnie Michałowi Dominowi. Walka była bardzo wyczerpująca dla obu zawodników, lecz to właśnie Domin wykazał się niebywałym sprytem. Na samym końcu trzeciej rundy, Patryk Likus pięknie odwrócił pozycję i był na górze, lecz to Michał Domin zapiął duszenie trójkątne i poddał Likusa 33 sekundy przed zakończeniem walki.

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także