Gala Quintet Ultra po raz kolejny zgromadziła na swojej karcie czołowych zawodników MMA – tych aktywnie startujących i weteranów największych organizacji na świecie. Team UFC zwyciężył deklasując pozostałe drużyny: WEC, Pride FC oraz Strikeforce. Poza turniejem ujrzeliśmy także fenomenalne superfighty, a każdy z nich zakończył się poddaniem.
Pierwszy pojedynek, Craig Jones vs Fredson Paixao, został szybko rozstrzygnięty po tym jak Australijczyk najpierw wciągnął przeciwnika do gardy strasząc atakiem na nogę, a następnie dusząc go zza pleców.
Zawodniczka UFC Cynthia Calvillo w starciu z Danielle Kelly nie miała nawet szans się wykazać, jako że weteranka EBI potrzebowała jedynie 7 sekund na to, aby poddać Calvillo taktarovem:
17 seconds is all it takes for Danielle Kelly! #QUINTETUltra pic.twitter.com/QOPgFt7Igu
— UFC FIGHT PASS (@UFCFightPass) December 13, 2019
Ostatni superfight pomiędzy Gordonem Ryanem, a Alexeyem Olenikiem zakończył się na korzyść „Króla”. Pewny siebie, w koronie na głowie i zarzuconej szacie, wkroczył na matę i szybko zmusił Oleinika do poddania się. Idealnie założona balacha na kolano nie pozwoliła zawodnikowi UFC na reakcję defensywną.
The King Gordon Ryan secures a kneebar against Oleinik!#QUINTETUltra Final up next between Team UFC and Team Strikeforce! pic.twitter.com/CHl9bkdNAx
— UFC FIGHT PASS (@UFCFightPass) December 13, 2019
Walki pomiędzy drużynami były równie ekscytujące i także skutkowały poddaniami. Należy podkreślić, że doświadczenie parterowe u zawodników było różne i nie opierało się na jednym stylu stąd też pojedynki te
dostarczyły nam wielu wrażeń. Team UFC zmierzyło się na sam koniec z teamem Strikeforce, po tym jak z rywalizacji wypadły pozostałe dwie drużyny.
Drużyna UFC ostatecznie wygrała dzięki przyznaniu wygranej przez decyzję sędziowską Gilbertowi Burnsowi po ciężkim boju z Jakiem Shieldsem. Historia zatacza koło po raz drugi i znowu team UFC wraca z Quintet Ultra zwycięski.