Foto: https://www.instagram.com/thetarantula/
Głównym wydarzeniem tego wieczoru będzie powrót do klatki Jona Jonesa, który zmierzy się z Cirylem Ganem. Mateusz Gamrot wskoczył w miejsce Dana Hookera na galę UFC 285 i skrzyżuje rękawice z Jalinem Turnerem. Czy Polak powinien obawiać się umiejętności parterowych swojego rywala?
Profesjonalny rekord w MMA Jalina Turnera to 13-5. Jalin nie pozostawia złudzeń swoim przeciwnikom i nie pozwala na pomyłkę sędziowską. Na 13 zwycięstw, wszystkie pojedynki kończyły się przed czasem. Amerykanin 9-krotnie nokautował swoich rywali i 4-krotnie ich poddawał. Jeśli dochodziło do decyzji sędziowskiej, Jalin Turner przegrywał 2-krotnie. Amerykanin w federacji UFC walczył już 8 razy i 6 razy wychodził z podniesioną głową z oktagonu. Aktualnie, może się on pochwalić serią 5 wygranych z rzędu i awansem na 10 miejsce w rankingu wagi lekkiej.
Jalin Turner to brązowy pas BJJ, a w ostatnim czasie pokazuje naprawdę świetne umiejętności grapplerskie. W swojej ostatniej walce pokonał wyżej notowanego Brada Ridella po świetnej gilotynie z dosiadu. Ostatnie 5 wygranych walk z rzędu, to aż 3 poddania, a wszystkie z nich to duszenia (2 razy Rear-Naked Choke i raz wspominana już gilotyna).
Jalin Turner jeszcze nigdy nie został poddany w swojej profesjonalnej karierze MMA, lecz tym razem zawalczy on ze zwycięzcą europejskich trialsów ADCC i czarnym pasem BJJ.
Mateusz Gamrot wziął walkę na ostatnią chwilę, lecz był on cały czas w treningu. W ostatnim czasie przebywał na obozie Secret Camp w Maladze, gdzie zebrała się czołówka europejskiego grapplingu, więc liczne sparingi powinny zaowocować już w najbliższej walce. Zdecydowanie bardziej, Mateusz Gamrot powinien uważać na świetne umiejętności bokserskie i kick-boxerskie Amerykanina. O tym, że Turner mocno bije, przekonał się w ostatniej potyczce Jamie Mullarkey.
Mateusz ostatnie dni przygotowań spędza w American Top Team. Pomimo tego, że Polak nie miał pełnego okresu przygotowawczego, liczymy na kolejne zwycięstwo Gamrota (najlepiej przez poddanie) w UFC!