Narodziny legendy Gordona Ryana

Gordon Ryan

fot: Dominik Borowczyk, https://www.instagram.com/borojitsu/

W każdym sporcie pojawiają się legendarni zawodnicy zmieniający bieg dziejów swojej dyscypliny. Muhammad Ali, Tom Brady, Anderson Silva, Diego Maradona należą do grona osób, które zapisały się na stałe na kartach historii. W przypadku sportów chwytanych Gordon Ryan zajął miejsce pośród legend.

Przed występem Amerykanina na ADCC 2022 prawie nikt nie wątpił w jego sukces, zagrożenie miał stanowić Andre Galvao, z którym zmierzył się w superwalce i Felipe Pena, który potencjalnie mógł spotkać się z Gordonem w kategorii +99kg. 

Pierwszego dnia reprezentant New Wave Jiu-Jitsu stanął naprzeciw Heikki Jussila, z którym Ryan po ekspresowej przeprowadzce z gardy motylej wpiął się za plecy rywala oraz po kilku minutach poddał duszeniem zza pleców. W drugiej rundzie Brazylijczyk Victor Hugo musiał uznać wyższość Ryana po 10 minutach dominacji i wypunktowaniu 8:0. Pomimo druzgocącej przewagi podopiecznego Johna Danahera nad przeciwnikami, najlepsze miało nadejść drugiego dnia rywalizacji.

W walce półfinałowej Amerykanin potrzebował tylko 11 sekund na poddanie Roosvelta Souzy.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez FloGrappling (@flograppling)

Ku uciesze fanów w pojedynku finałowym zobaczyliśmy starcie byłych partnerów klubowych – Nicka Rodrigueza i Gordona Ryana. Po niecałych trzech minutach Gordon odprawił Rodrigueza skrętówką i zdobył potrójną koronę, wygrywając złoty medal w trzech różnych kategoriach wagowych (-88kg, -99kg, -100kg) na przestrzeni trzech edycji ADCC. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez FloGrappling (@flograppling)

W jednym z najbardziej oczekiwanych pojedynków w historii BJJ, Amerykanin stanął naprzeciw 40-letniego Andre Galvao. Pomimo przewagi fizycznej Ryana, głównodowodzący ATOSu był bardziej doświadczonym zawodnikiem, obeznanym w formacie superwalk ADCC, mając na koncie wygrane z Felipe Peną, Roberto „Cyborgiem” Abreu oraz Braulio Estimą. Amerykanin nie potrzebował wiele czasu, aby zdominować rywala i kontrolując Brazylijczyka za jego plecami, poddał Galvao duszeniem.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez FloGrappling (@flograppling)

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także