fot: https://www.instagram.com/marcusbuchecha/
Społeczność BJJ na całym świecie opłakuje śmierć Leandro Lo, odejście ośmiokrotnego Mistrza Świata dotknęło wielu czołowych zawodników, mających bliskie relacje z Leandro m.in. „Buchechę”.
Obaj zawodnicy znali się od wielu lat, lecz zostali przyjaciółmi w okresie, w którym Almeida doznał kontuzji kolana i musiał przejść przez operację, co wykluczyło go z występu w Mistrzostwach Świata IBJJF w 2015 roku. Podwójną koronę wywalczył wtedy Bernardo Faria, wygrywając kategorię Absoluto oraz Super-Heavy.
W 2016 roku w półfinale Absoluto, Lo miał zmierzyć się z „Buchechą”, lecz zdecydował się oddać walkę powracającemu po kontuzji Almeidzie, który w finale wygrał z Erberthem Santosem.
Rok później obaj zawodnicy dotarli do finału kategorii Open i po 10 minutach intensywnego pojedynku, po raz kolejny Almeida wygrał dwukrotnie złoty medal, jednocześnie zrównując się z rekordem Rogera Gracie. Dla „Buchechy” była to jedna z najcięższych walk w karierze, m.in. ze względu na zerwane więzadło w stawie biodrowym.
W 2018 roku w finale kategorii Super-Heavy, Lo doznał kontuzji barku w pojedynku z Mahamedem Aly’m, co wykluczyło go z dalszego udziału w turnieju. Ku zaskoczeniu fanów „Buchecha” oddał tytuł Absoluto Leandro, co tylko umocniło ich relację i pokazało wartość przyjaźni obu zawodników.