foto: https://www.instagram.com/carlosalvarezbjj/
Piękno trenowania sztuk walki polega między innymi na tym, że możemy spotkać na macie ludzi z którymi nigdy nie mielibyśmy do czynienia. Brazylijskie Jiu-Jitsu daje nam możliwość przecięcia ścieżek z nietypowymi ludźmi, dla których to nie tylko sztuka walki, lecz sposób na życie.
Carlos Alvarez jest pierwszym niewidomym czarnym pasem, pochodzącym z Hiszpanii i swoją inspirującą historię opowiedział w ostatnim odcinku Mat Made Show:
„Kiedyś byłem zastraszany w liceum zupełnie bez powodu. Uprzykrzano mi życie, ponieważ byłem łatwym celem, dlatego chciałem nauczyć się bronić.
Pewnego dnia jeden przyjaciel z liceum zachęcił mnie do wzięcia udziału w treningu Jiu-Jitsu. Od razu zakochałem się w Jiu-Jitsu. Więc zacząłem trenować i nigdy nie przestałem.
Brazylijskie Jiu-Jitsu to dar, który Bóg dał mi, aby nadać sens mojemu życiu.
Kiedy mieszkałem w moim kraju, pójście na studia lub znalezienie pracy było dla mnie prawie niemożliwe. Nie miałem nic do roboty, jedyną aktywnością jaką jako osoba niewidoma mogłem wykonywać w moim kraju, było Jiu-Jitsu.
Jiu-Jitsu pomogło mi poprawić wszystko w moim życiu. Uczyniło mnie silniejszym, bardziej pozytywnym, a także zyskałem na pewności siebie. Moje życie w ogromnym stopniu zostało naprawione.
Zachęcam inne osoby do spróbowania zajęć brazylijskiego jiu-jitsu, ponieważ na zawsze zmieni to twoje życie. Tak jak moje.”
Carlos jest również aktywnym zawodnikiem, w miniony weekend występował na zawodach Atlanta International Open i zmierzył się z legendą naszego sportu Joao Miyao: