Bracia Mendes trenują i podróżują …

Mendes bros

Życie o którym część z Was na pewno marzy czyli treningi, treningi …  treningi, zawody i seminaria połączone z podróżami. Jakby tego było mało za wszystko Wam płacą:) Warunki? Czarny pas bjj, tytuły mistrzów świata i 100% poświęcenia bjj. Poniżej Rafa  opisuje swoje wrażenia z pobytu w Maroko a po przejściu kilka fotek braci Mendes z ostatnich wypadów m.in  do USA i Panamy 🙂

Dzisiaj (12 października, przyp. red) byłem odwiedzić Marrakech, które jest bardzo turystycznym miastem. Zwiedziłem słynny „SOUK” (souk to arabski bazar, przyp. red),  Jemma El Fna. Wielki rynek w tradycyjnym marokańskim stylu, kobiety były zasłonięte od stóp do głów. Było wielu ulicznych grajków z małpami, zaklinacze węży, dużo stoisk z dywanami. Czułem się troszkę jak w innym świecie jak w bajce o Alladynie.Te wrażenia jeszcze długo pozostaną w mojej głowie. Jutro wracam do Brazylii.

O treningach z szejkiem Tahnoon’em

Trenowałem z szejkiem Tahnoon’em w sobotę  pracowaliśmy nad atakami z zamkniętej gardy a także nad moją ulubioną anakondą.

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także