Czujesz się po pierwszej rundzie jak po przebiegnięciu maratonu i trzy sparingi pod rząd są dla ciebie wyzwaniem większym niż zrobienie rozgrzewki przez purpurowy pas? Prawdopodobnie myślisz, że musisz popracować nad kondycją i kilka rund na bieżni powinno załatwić sprawę.
Masz rację, musisz popracować nad kondycją…i nie tylko. Popularne „cardio” jest najgorszym możliwym terminem określającym twoją kondycję na macie. To czego potrzebujesz jako grappler, to umiejętność przejścia przez walkę przy użyciu wielu grup mięśniowych, pracując na zmianę koncentrycznie, ekscentrycznie i izometrycznie. Prościej mówiąc chcesz trenować wytrzymałość pod trening BJJ, a nie pokonywanie długich dystansów.
W trakcie walki pracujemy na zmianę dynamicznie oraz pasywnie przez określony czas. Dla przykładu przechodząc gardę, decydujemy się na szybkie przejście torreadorem, następnie zapinamy ciasno klamrę w pozycji bocznej, aby ustabilizować pozycję. W tym okresie twoje mięśnie pracują we wszystkich trybach – kurczą się, rozluźniają i utrzymują w miejscu.
Cały ten cykl powtarza się w nieskończoność w trakcie sparingu, więc naszą kondycję powinniśmy budować na podstawie wytrzymałości mięśniowej i pracy dynamicznej oraz izometrycznej. Oczywiście systemy energetyczne są dość złożone i nigdy nie możemy ich całkowicie odizolować, ale istnieją sposoby, aby dowiedzieć się, jak trenować w szczególności pod kątem wytrzymałości i kondycji na macie.
Jednym ze sposobów jest planowanie swojego treningu motorycznego, tak aby przekładał się bezpośrednio pod trening BJJ. W poniższym przykładzie jeden z najlepszych zawodników w Polsce – Paweł Nędzi prezentuje zestaw ćwiczeń, który nie tylko pozytywnie wpłynie na naszą siłę i wytrzymałość, ale również wzmocni chwyt.