Eliminacje do Igrzysk Olimpijskich Młodzieży

Podsumowanie  Prezesa PZZ Krzysztofa Kłoska po eliminacjach do YOG, całość u naszych partnerów z Polskiego Związku Zapaśniczego tutaj . Krzysztof Kłosek swoją pracą wniósł wiele świeżości do PZZ oraz polskich zapasów, wspiera także rozwój Grapplingu w Polsce, pomimo słabszych wyników na YOG, ciężka praca na pewno zaprocentuję w Londynie na IO ! Poniżej komunikat końcowy:

„Za nami turniej kwalifikacyjny do YOG. Niestety żaden reprezentant Polski nie zakwalifikował się do zawodów w Singapurze, a to było naszym głównym celem.

Liczyłem na to, że ściany pomagają gospodarzom. Tak się jednak nie stało i poza dwoma medalami brązowymi i jednym piątym miejscem, nic więcej nasi zawodnicy nie osiągnęli. Nie mam pretensji do zawodników, którzy zrealizowali plan przygotowań i na pewno chcieli wygrać. Wyraźnie brakowało im wcześniejszych startów na zawodach międzynarodowych. Debiut w takiej imprezie nie był najlepszym pomysłem.Przeanalizuję jednak koncepcje trenerów z którymi już w zeszłym roku osobiście konsultowałem start w tych zawodach. Mieli wybrać wcześniej zawodników do tej właśnie imprezy. Tak się jednak nie stało, a ustalona wcześniej kwalifikacja do imprezy na OOM wyraźnie się nie sprawdziła. Oba terminy mieliśmy narzucone i można było spróbować nowych rozwiązań. YOG to wspaniała impreza, która dla wielu sportowców będzie niezapomnianą przygodą.Imprezę chcę również podsumować od strony organizacyjnej. Dziękuję poznańskim klubom WKS Grunwald i KS Sobieski, wolontariuszom, pracownikom biura PZZ za stuprocentowe zaangażowanie i realizację całego projektu. To nie jest tylko moja opinia, ale również wielu osób z którymi rozmawiałem. Wszyscy z Poznania wyjeżdżali zadowoleni i podkreślali doskonałe przygotowanie i przeprowadzenie zawodów. Wiele nowych pomysłów zostało zrealizowanych i były bardzo dobrze przyjęte. Odbyły się również imprezy towarzyszące takie jak spotkanie z naszymi olimpijczykami, którym serdecznie dziękuję za przybycie, wystawa Andrzeja Wrońskiego i wystawa prac Jerzego Łuczaka. Relacja video przez telewizję WTK była na najwyższym poziomie, a potwierdzeniem może być wyświetlanie walk na telebimie podczas zawodów w Dormagen w Niemczech.

Na koniec bardzo żałuję, że nie udało się zapełnić poznańskiej Areny. Szkoda, że na zawody przybyło tak mało trenerów klubowych, bo gdzie jak nie na takich zawodach mają obserwować jak walczą i trenują najlepsi zawodnicy”

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także